Historia, czyli jak to się zaczęło...

Wszystko zaczęło się 21 lipca 1950 roku. W słoneczny dzień w hrabstwie Kornwalia, w południowo – zachodniej Anglii pani Nina Ennismore, właścicielka starej farmy w Bodmin Moor odebrała poród swojej domowej kotki o wdzięcznym imieniu Serena. Serena była zwykłą farmerską szylkretową kotką. Tego dnia urodziła pięć dorodnych i zdrowych kociąt. Czworo z nich nie wyróżniało się niczym szczególnym, lecz piąty rudy pręgowany kocurek cały pokryty był krótką falującą sierścią. Z początku Nina sądziła, że skręt na sierści spowodowały płyny porodowe, lecz po pewnym czasie kocięta wyschły, a falujące futerko na jednym z nich pozostało. Nina nazwała szczególnego kociaka nietypowym imieniem Kallibunker. Kiedy kotki dorosły okazało się, że rudego kocurka wyróżnia od rodzeństwa nie tylko sierść. Miał długą, smukłą sylwetkę, szczupłą talię, owalną głowę i szeroko rozstawione, duże uszy. Był po prostu inny. Nigdy wcześniej nie widziano kota w takim typie...